Panna cotta to banalnie prosty i szybki w wykonaniu deser. A smakuje bajecznie; osobiście uwielbiam ;). Zawsze przygotowuję go wieczór wcześniej przed planowanym podaniem; ma wówczas całą noc na to, aby stężeć i nabrać właściwej konsystencji. Tym razem pokusiłam się o wersję kawową tegoż deseru, a podałam go z wiśniowym sosem. Jak dla mnie połączenie warte grzechu ;). Doskonały deser na każdą okazję. Polecam!
Składniki na 5 porcji:
- 500 ml śmietanki kremówki 36% lub 30%
- 100 ml mleka
- 60 g cukru
- 10 g żelatyny ( 2,5 łyżeczki )
- 5 łyżeczek kawy rozpuszczalnej
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub 8 g cukru wanilinowego
- opcjonalnie - 3 łyżki likieru Amaretto lub likieru kawowego
Sos wiśniowy:
- 200 g wiśni ( użyłam mrożonych, ale w sezonie polecam świeże )
- 1 czubata łyżka cukru
- 2 łyżki wody
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Wykonanie:
Przygotować 5 filiżanek o pojemności około 125 ml.
Żelatynę zalać 2 łyżkami zimnej wody i odstawić na około 5 minut, do napęcznienia.
W rondelku umieścić pozostałe składniki na panna cottę, postawić na palniku i mieszając podgrzewać na niedużym ogniu do momentu, aż cukier i kawa się rozpuszczą. Gdy mieszanka zacznie wrzeć ( wystarczy gdy na brzegach pojawią się pierwsze bąbelki ) zdjąć ją z ognia i dodać napęczniałą żelatynę. Mieszać do całkowitego jej rozpuszczenia. Masę odstawić do wystudzenia często mieszając ( aby nie zrobił się kożuch ).
Przestudzoną masę rozdzielić równo pomiędzy przygotowane filiżanki. Każdą filiżankę przykryć kawałkiem folii spożywczej lub folii aluminiowej i włożyć do lodówki do stężenia, na około 4 - 5 godzin, a najlepiej na całą noc.
Sos wiśniowy:
Wiśnie umieścić w garnuszku ( mrożonych nie rozmrażamy ), dodać cukier oraz wodę. Postawić na palniku i podgrzewać mieszając, aż owoce puszczą sok, a mrożone całkowicie się rozmrożą.
Mąkę ziemniaczaną rozrobić w niewielkiej ilości zimnej wody, po czym wlać do wiśni mieszając energicznie rózgą kuchenną. Doprowadzić do zagotowania. Sos wiśniowy odstawić do całkowitego wystudzenia.
Podanie:
Aby ułatwić wyjęcie panna cotty z filiżanek, należy zanurzać je na kilka sekund w gorącej wodzie. Po wysunięciu deseru na talerzyki podawać go z sosem wiśniowym.
Smacznego :)
Kawa i wiśnie? Poproszę!
OdpowiedzUsuń:)
Fantastyczna propozycja na deser ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę oglądać takich zdjęć bo od razu chce mi się tego typu deser przygotować i go zjeść. Dlatego jeśli znajduję chwilkę wolnego to z chęcią korzystam z serwisu https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/ i z przepisów tam zgromadzonych.
OdpowiedzUsuń