Wiśniowy Pawełek, to przepyszne ciasto składające się z puszystego kakaowego biszkoptu, kremu budyniowego z batonikami Pawełek ( znanego Wam z TEGO PRZEPISU ) oraz musu wiśniowego. Wszystkie te smaki idealnie się ze sobą łączą, a całość smakuje obłędnie :D Krem z batonikami Pawełek to jest SZTOS! Myślę o tym, by wykorzystać go kiedyś do jakiegoś tortu :) Wspaniale uzupełnia się z kwaskowym musem wiśniowym, ale nie tylko wiśniowy mus tu pasuje - z malinowym też będzie super! Moim domownikom oraz gościom to ciasto smakowało tak bardzo, że nikt nie wzbraniał się przed dokładką i każdy dopytywał o przepis ;) Jestem pewna, że posmakuje i Wam! Polecam :)
Biszkopt kakaowy:
- 80 g mąki pszennej tortowej
- 25 g kakao
- 4 duże jajka
- 130 g cukru
Krem budyniowo-maślany z batonikami Pawełek:
- 500 ml mleka
- 3 żółtka
- 2 łyżki cukru
- opakowanie cukru wanilinowego ( 16 g )
- 3 czubate łyżki mąki pszennej ( łyżka o pojemności 15 ml )
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej ( łyżka o pojemności 15 ml )
- 3 batony Pawełek o smaku toffi + 3 łyżki mleka
- 230 g masła, w temperaturze pokojowej
Mus wiśniowy:
- 600 g wiśni ( waga po wydrylowaniu ), świeżych lub mrożonych
- 4-5 łyżek cukru lub więcej - do smaku
- 1 łyżka soku z cytryny
- 20 g żelatyny ( 5 łyżeczek ) + 75 ml zimnej wody
- 400 ml śmietanki kremówki 36% lub 30%, schłodzonej
Nasączenie:
- 80 ml świeżo zaparzonej kawy lub herbaty, lekko posłodzonej ( lub pół na pół likieru kawowego i wody )
Dodatkowo:
- 40-50 g płatków migdałów, do udekorowania wierzchu ciasta
Wykonanie:
Biszkopt kakaowy:
Przygotować formę o wymiarach dolnych około 23 x 33 cm - dno wyłożyć papierem do pieczenia, boków niczym nie smarować.
Jajka powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę pszenną i kakao przesiać i wymieszać.
Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodawać cukier, łyżka po łyżce, ubijając na najwyższych obrotach miksera przez około 20 sekund po każdym dodaniu, aż do wyczerpania cukru. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku, miksując po każdym dodaniu, do dokładnego połączenia.
Dodać przesiane suche składniki i bardzo delikatnie wymieszać z masą jajeczną, do połączenia.
UWAGA: Biszkopt nie zawiera proszku do pieczenia, rośnie tylko dzięki dobrze ubitym białkom, należy więc mieszać naprawdę bardzo delikatnie, aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza. Delikatne mieszanie jest gwarancją znakomicie wyrośniętego biszkoptu.
Ciasto przelać do przygotowanej formy, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 170°C i piec przez około 25 minut, do suchego patyczka.
Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i z wysokości około 30 - 40 cm upuścić w formie na podłogę. Wystudzić w temperaturze pokojowej.
UWAGA: Boki biszkoptu oddzielamy od boków formy dopiero po jego całkowitym wystudzeniu ( najlepiej robić to ostrym, giętkim nożem ).
Jajka powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę pszenną i kakao przesiać i wymieszać.
Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodawać cukier, łyżka po łyżce, ubijając na najwyższych obrotach miksera przez około 20 sekund po każdym dodaniu, aż do wyczerpania cukru. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku, miksując po każdym dodaniu, do dokładnego połączenia.
Dodać przesiane suche składniki i bardzo delikatnie wymieszać z masą jajeczną, do połączenia.
UWAGA: Biszkopt nie zawiera proszku do pieczenia, rośnie tylko dzięki dobrze ubitym białkom, należy więc mieszać naprawdę bardzo delikatnie, aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza. Delikatne mieszanie jest gwarancją znakomicie wyrośniętego biszkoptu.
Ciasto przelać do przygotowanej formy, wyrównać. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 170°C i piec przez około 25 minut, do suchego patyczka.
Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i z wysokości około 30 - 40 cm upuścić w formie na podłogę. Wystudzić w temperaturze pokojowej.
UWAGA: Boki biszkoptu oddzielamy od boków formy dopiero po jego całkowitym wystudzeniu ( najlepiej robić to ostrym, giętkim nożem ).
Krem budyniowo-maślany z batonikami Pawełek:
200 ml mleka, żółtka oraz obie mąki zmiksować na gładką, bezgrudkową masę.
Pozostałe mleko przelać do garnuszka z grubszym dnem, wymieszać z cukrem oraz cukrem wanilinowym. Podgrzewać na średnim ogniu mieszając, do całkowitego rozpuszczenia cukru. Zagotować. Mleko zestawić z palnika i wlać zmiksowaną mieszankę. Postawić z powrotem na palniku i mieszając rózgą kuchenną podgrzewać na średnim ogniu. Kiedy masa zacznie gęstnieć mieszać bardzo energicznie, aby rozbić ewentualne grudki. Budyń doprowadzić do wrzenia i trzymać na ogniu jeszcze przez około minutę często mieszając ( budyń będzie bardzo gęsty, ale taki ma być ). Ugotowany budyń przełożyć do szklanej lub metalowej miseczki, przykryć folią spożywczą tak, by dotykała jego powierzchni i odstawić do całkowitego wystudzenia.
Pozostałe mleko przelać do garnuszka z grubszym dnem, wymieszać z cukrem oraz cukrem wanilinowym. Podgrzewać na średnim ogniu mieszając, do całkowitego rozpuszczenia cukru. Zagotować. Mleko zestawić z palnika i wlać zmiksowaną mieszankę. Postawić z powrotem na palniku i mieszając rózgą kuchenną podgrzewać na średnim ogniu. Kiedy masa zacznie gęstnieć mieszać bardzo energicznie, aby rozbić ewentualne grudki. Budyń doprowadzić do wrzenia i trzymać na ogniu jeszcze przez około minutę często mieszając ( budyń będzie bardzo gęsty, ale taki ma być ). Ugotowany budyń przełożyć do szklanej lub metalowej miseczki, przykryć folią spożywczą tak, by dotykała jego powierzchni i odstawić do całkowitego wystudzenia.
Do garnuszka wlać 3 łyżki mleka i mocno podgrzać. Do mleka dodać połamane na kawałki batoniki i mieszać, aż całkowicie się rozpuszczą. W razie potrzeby zawartość garnuszka można cały czas delikatnie podgrzewać, do momentu uzyskania jednolitej masy lub można przetrzeć przez sitko. Masę batonikową odłożyć do całkowitego wystudzenia.
Miękkie masło utrzeć na jasną, puszystą masę. Porcjami dodawać wystudzony budyń, miksując do połączenia po każdym dodaniu. Powinien powstać gładki, jednolity krem.
Do gotowego kremu dodać wystudzoną masę z batoników i zmiksować do dokładnego połączenia.
Z wystudzonego biszkoptu odkroić przypieczoną skórkę lub, jeżeli jest taka potrzeba, lekko go wyrównać skrawając wierzch. Biszkopt umieścić w formie, w której się piekł lub - i zdecydowanie zalecam tę opcję - zapiąć go w rancie cukierniczym.
Biszkopt nasączyć przygotowanym ponczem, następnie wyłożyć krem z batonikami Pawełek i wyrównać. Wstawić do lodówki na czas przygotowywania musu wiśniowego.
Mus wiśniowy:
Wiśnie umieścić w garnuszku ( mrożonych nie trzeba wcześniej rozmrażać ), wymieszać z cukrem i sokiem z cytryny. Podgrzewać do rozpuszczenia cukru, zagotować, a następnie zmiksować blenderem na puree.
UWAGA: Ilość cukru dostosować do swoich upodobań.
UWAGA: Ilość cukru dostosować do swoich upodobań.
Żelatynę zalać zimną wodą, wymieszać i odstawić do napęcznienia. Po tym czasie żelatynę rozpuścić, np. w kuchence mikrofalowej, i dodać do gorącego puree z wiśni, wymieszać. Wystudzić, a następnie schłodzić w lodówce do lekkiego zgęstnienia ( należy pilnować, aby wiśniowe puree nie stężało zbyt mocno ).
Schłodzoną śmietankę ubić, ale nie na całkiem sztywno, tak na 3/4. W 3 turach dodawać lekko gęstniejące puree z wiśni, mieszając rózgą kuchenną do dokładnego połączenia po każdym dodaniu. Jeśli po dodaniu całego puree mus wiśniowy będzie zbyt rzadki, by wylać go na ciasto, wstawić na chwilę do lodówki, ale pilnować, aby zbyt mocno nie stężał.
Gęstniejący mus wiśniowy wylać na ciasto, wyrównać i wstawić do lodówki do całkowitego stężenia musu, najlepiej na całą noc.
Płatki migdałów podprażyć na suchej patelni na złoty kolor. Wystudzić i posypać wierzch ciasta. Podawać. Ciasto przechowywać w lodówce.
Smacznego :)
Wygląda wspaniale! Jak tylko zobaczyłam zdjęcie, od razu zapragnęłam spróbować tego ciasta. ❤️
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. Nie spotkałam się jeszcze z tym przepisem.
OdpowiedzUsuńCiara z wiśniami bardzo lubię. Pożyczę sobie przepis.
OdpowiedzUsuń