Nie pytajcie dlaczego japońskie ;). Mniemam, że to przez wiśnie, które wieńczą ciasto ( o Japonii wszak mówi się, że to Kraj Kwitnącej Wiśni ), jednak pewności nie mam :). Wiem natomiast jedno - ciasto jest przepyszne! To rodzaj sernika na zimno, na niezwykle smacznym, wilgotnym czekoladowym cieście, które przygotowuje się błyskawicznie. Wierzch stanowi frużelina ze wspomnianych wiśni. Wszystkie smaki wspaniale ze sobą współgrają, masa serowa jest lekka i delikatna, wiśnie natomiast są taką przysłowiową "kropką nad i". Choć pewna jestem, że wspaniale odnalazłyby się tutaj również maliny, jeżyny czy też jagody :). Niech to będzie moja propozycja dla Was na zbliżające się Walentynki...;). Bardzo polecam!
Ciasto czekoladowe:
- 150 g mąki pszennej tortowej
- 3 jajka
- 150 g masła
- 200 g cukru
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej + 100 ml wody
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Frużelina wiśniowa:*
- 600 - 650 g wiśni mrożonych ( w sezonie jak najbardziej można użyć świeżych )
- około 8 łyżek cukru ( do smaku )
- sok z 1 małej cytryny
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Masa serowa:
- 1 kg sera na serniki ( u mnie ser wiaderkowy ), w temperaturze pokojowej
- 250 g cukru pudru
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii, ziarenka z połowy laski wanilii lub opakowanie cukru wanilinowego
- 500 ml śmietany kremówki 30% lub 36%, schłodzonej
- 30 g żelatyny + 100 ml zimnej wody
Wykonanie:
Ciasto czekoladowe:
Jajka powinny być w temperaturze pokojowej.
Masło roztopić i przestudzić. Kawę zaparzyć w 100 ml wody, przestudzić.
Mąkę pszenną, kakao oraz proszek do pieczenia przesiać i wymieszać. Dodać cukier, wymieszać.
Jajka lekko roztrzepać w miseczce, następnie dodać je do suchych składników wraz z rozpuszczonym masłem i naparem kawowym. Zmiksować na niskich obrotach miksera do dokładnego połączenia składników i otrzymania bezgrudkowego ciasta.
Ciasto przelać do formy o wymiarach dolnych około 23 x 34 cm, wyłożonej papierem do pieczenia, wyrównać. Piec w temperaturze 180°C przez około 25 - 30 minut, do suchego patyczka. Upieczone ciasto odłożyć do całkowitego wystudzenia.
UWAGA: U mnie ciasto wyrosło z lekkim wybrzuszeniem, więc po wystudzeniu delikatnie wyrównałam je nożem.
Frużelina wiśniowa:
Wiśnie rozmrozić ( najlepiej wyjąć je z zamrażarki wieczór wcześniej ). Z soku, który puściły odlać około 1/4 szklanki. Wiśnie oraz pozostały sok umieścić w garnuszku, wymieszać z cukrem i sokiem z cytryny. Postawić na palniku i podgrzewać na średnim ogniu do rozpuszczenia cukru, zagotować. W zimnym soku wiśniowym dokładnie rozrobić mąkę ziemniaczaną. Wiśnie zdjąć z ognia i wlać rozpuszczoną mąkę ziemniaczaną, postawić z powrotem na ogniu i mieszając ponownie zagotować. Frużelinę odstawić do całkowitego wystudzenia.
Masa serowa:
Żelatynę zalać wodą, odstawić na około 10 minut do napęcznienia.
Śmietankę kremówkę ubić na sztywno, włożyć do lodówki.
Twaróg zmiksować z cukrem pudrem oraz wanilią. Napęczniałą żelatynę postawić na palniku i podgrzewać mieszając, do całkowitego jej rozpuszczenia ( można również żelatynę rozpuścić w mikrofalówce ). Należy uważać, aby nie zagotować żelatyny, gdyż straci wówczas swoje właściwości żelujące. Rozpuszczoną żelatynę lekko przestudzić, następnie dodać 1 łyżkę masy serowej i dokładnie wymieszać. Czynność powtórzyć, następnie tak zahartowaną żelatynę wlewać do masy serowej cały czas miksując.
Z lodówki wyjąć ubitą śmietanę i dodać ją do masy serowej w 2 - 3 turach, delikatnie mieszając szpatułką.
Masę serową przelać na wystudzony czekoladowy spód, wyrównać. Łyżeczką zrobić w masie kilka rowków ( wzdłuż blaszki; u mnie było to 5 rowków ). W powstałe zagłębienia nałożyć frużelinę wiśniową, następnie drugim końcem łyżki zrobić w poprzek kilka esów - floresów ( tak, aby frużelina lekko wymieszała się z masą serową ).
Ciasto wstawić do lodówki na kilka godzin lub na całą noc.
* Frużelina musi być przygotowana i wystudzona przed wykonaniem masy serowej.
Smacznego :)
Pyszności! :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga
www.truskawkowa-fiesta.blogspot.com
A czy białka do ciasta trzeba ubijać?
UsuńNie, białek nie ubijamy. Dodajemy całe jajka, lekko roztrzepane.
UsuńWygląda przepięknie i apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zachęcam do wykonania :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńHm... Kupiłam ostatnio mrożone maliny i zastanawiam się, czy użyć ich zamiast wiśni...;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, z malinami też będzie pysznie 🙂
Usuńno japońskie cudo dosłownie
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenia ciemnego i jasnego ciasta. ; ) Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńAleż bym sobie zjadła takie ciacho do kawki :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda chętnie spróbuję
OdpowiedzUsuńkocham to ciasto :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne
OdpowiedzUsuńSmakowicie się przedstawia :)
OdpowiedzUsuńMożna zamiast wody dać mleko?
OdpowiedzUsuńChodzi o wodę do namoczenia żelatyny? Tak, można zastąpić mlekiem, zimnym.
UsuńKurcze robiłam wczoraj w smaku pyszne ale ser się nie scial. Widzę na innych stronach piszą po dwa opakowania żelatyny
OdpowiedzUsuńHmm, bardzo dziwne. Ilość żelatyny podana w przepisie jest wystarczająca, 30 g na kilogram sera to naprawdę niemało. Albo miała pani wyjątkowo rzadki ser albo przez nieuwagę żelatyna została zagotowana i straciła swoje właściwości żelujące, dlatego masa serowa nie stężała tak jak powinna. Innej przyczyny nie widzę
UsuńCzy mogę użyć wiśni drylowamych ze słoika. Jak tak czy wlać cały ten sok
OdpowiedzUsuńTak, można użyć takich wiśni. Co do soku to nie wiem, ale myślę że całości raczej nie dodawać, proponuję odlać kilka łyżek
UsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o informację: jakiego sera Pani używa.
Nie pamiętam jakiego sera użyłam akurat w tym przepisie, ale ostatnio kupuję twaróg Hanusi lub z Trzebowniska, oba sery z firmy Mlekovita. Do serników na zimno zawsze używam twarogu z wiaderka, do serników pieczonych różnie, ale jeśli wybieram ten z wiaderka to tylko dobrej jakości, te dwa które wymieniłam mogę z czystym sumieniem polecić.
UsuńDzień dobry, ciasto zrobione wychodzi naprawdę duże. Bardzo bardzo smaczne wszystkim bardzo smakowało. Do masy dałam sok i skórkę startą z cytryny, a do frużeliny zamiast mąki ziemniaczanej - kisiel wiśniowy. Polecam i dziękuje za przepis.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz :). Bardzo się cieszę, że ciasto się udało i że smakowało. Pomysł z wiśniowym kisielem naprawdę super :). Pozdrawiam serdecznie :).
UsuńMożna zamiast żelatyny użyć śmietan-fix? Spełni swoją rolę?
OdpowiedzUsuńNie polecam. Śmietan-fix nie usztywni masy serowej. A czemu użycie żelatyny jest problemem? Może mogę coś doradzić?
UsuńNiestety nie mam w domu żelatyny, a ciasto już w trakcie robienia
UsuńTrochę nie rozumiem z tymi rowkami 😁😀 ma Pani może zdjęcie poglądowe? A czy nie można rozprowadzić fruzeliny na serze równomiernie, jak galaretkę?
OdpowiedzUsuńDziękuję za pyszny przepis, jadłam podobne z cukierni, na pewno własne jest o niebo lepsze 😋
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, jestem na wyjeździe i rzadko zaglądam do Internetu. Z tymi rowkami, to chodzi o to, że jak wylejemy masę serową, to trzeba łyżeczką przeciągnąć po masie wzdłuż, robiąc kilka rowków. Niestety nie mam zdjęcia tej czynności, jak kiedyś powtórzę to ciasto, to wtedy dodam takie zdjęcie. Frużelinę można teoretycznie rozprowadzić po całej masie, ale ona nie zastyga jak galaretka, więc lepszym wyjściem jest wykonanie tego tak jak w przepisie, wtedy frużelina jest lekko wymoeszana z masą serową. A te rowki są po to, by po prostu lepiej to wyglądało.
UsuńGrudy z żelatyny i twarde ciasto
UsuńWidocznie coś poszło nie tak. Może nie trzymałeś/aś się przepisu? Grudy z żelatyny to też nie jest wina przepisu.
Usuń