Tort czekoladowy z wiśniami i dekoracją z kremu maślanego na bezie szwajcarskiej

Pyszny, wilgotny, dość mocno alkoholowy tort, przełożony czekoladowym kremem z zanurzonymi w nim smakowitymi wisienkami, które wcześniej, przez kilkadziesiąt godzin moczyły się w alkoholu.. ;) W związku z tym, że był to tort - prezent, na urodziny, postanowiłam wyjątkowo go udekorować. Wykonałam w tym celu bardzo wdzięczny do tego typu zadań krem maślany na bezie szwajcarskiej. Robiłam go dopiero drugi raz w swoim życiu i powiem szczerze, że byłam pełna obaw o efekt końcowy, gdyż podobno krem ten lubi płatać figle.. Ale i tym razem udał się doskonale. Nie taki więc diabeł straszny jak go malują :) Mogę nawet śmiało stwierdzić, że jest to krem bardzo łatwy do wykonania, należy tylko pamiętać o kilku zasadach, ale o tym niżej. Krem zawiera dużo masła, w związku z tym do szczególnie smacznych i lekkich nie należy, ale oczywiście jest jak najbardziej zjadliwy ( u mnie w domu wszyscy, bez wyjątku, dekorację zjadali :) ). Niewątpliwą jego zaletą jest trwałość - dekoracja takim kremem wytrzyma długie dni, nie spłynie, nie straci kształtu. Jak dla mnie jest to najlepszy krem do dekorowania wypieków ever! :) A wracając do samego tortu - bardzo polecam na wszelkie uroczystości rodzinne. Można go z wierzchu polać polewą czekoladową a boki obsypać np. uprażonymi płatkami migdałów, i też będzie pięknie i pysznie :) Ale jeśli macie chęć "pobawić" się w dekorowanie kremem na bezie szwajcarskiej, to bardzo zachęcam ;)

Eklerki

Eklerki to jeden ze smaków mojego dzieciństwa :) Odkąd pamiętam zawsze je uwielbiałam. Dziś sama potrafię je zrobić, dzięki czemu mogę cieszyć się ich smakiem kiedy tylko zechcę. A wykonanie ich w domu to żadna filozofia. Zachęcam wszystkich, którzy uwielbiają te ciastka tak jak ja, a znają smak tylko tych ze sklepu/cukierni, do własnoręcznego ich wykonania - satysfakcja gwarantowana ;)

Czekoladowa Śliwka

Jeśli zaliczasz się do fanów śliwki w czekoladzie, to ten wypiek jest dla Ciebie :). Dużo śliwek, dużo czekolady, a do tego puszysty biszkopt i pyszny krem budyniowo-maślany. Jednym słowem niebo w gębie! Ciasto prezentuje się elegancko i jest idealne na wszelkie rodzinne uroczystości czy święta. U mnie w domu smakuje każdemu, bez wyjątku :). Bardzo polecam!

Sernik na zimno z owocami

Pyszny, baaardzo kremowy serniczek na zimno :). Po prostu rozpływa się w ustach.  Nie na jogurcie czy serkach homogenizowanych ( nie umniejszając oczywiście ich walorom smakowym ;) ), lecz na prawdziwym twarogu -  takie lubię najbardziej. Można tu użyć dowolnych owoców, zarówno świeżych jak i tych z puszki, a nawet mrożonych ( większe mrożone owoce należy wcześniej rozmrozić i odsączyć na ręczniku kuchennym, drobnych owoców mrożonych, np. jagód, nie trzeba wcześniej rozmrażać ). Jest tyle możliwości by za każdym razem mieć sernik inny, a jednocześnie tak samo pyszny i delikatny. Bardzo polecam :).

Kostka Cappuccino

Bardzo smaczny przekładaniec, idealny dla wielbicieli kawowych smaków w ciastach i deserach. Czyli m.in. dla mnie :) Kawy nie pijam w ogóle, nie lubię, ale kawowym słodkościom nie odmawiam.. Wiem, trochę taki paradoks, ale każdy ma swoje dziwactwa ;) Wracając do ciasta - dwa czekoladowe blaty przełożone pysznym kremem cappuccino na bazie serka mascarpone i kremówki. Całość nie za słodka, co dla mnie bardzo istotne. Ciasto eleganckie, ładnie prezentujące się na stole. W sam raz na jakąś rodzinną uroczystość. Polecam :)

Sernik klasyczny

Choć nie jestem wielką fanką serników pieczonych ( zdecydowanie wolę te na zimno ), to muszę przyznać, że ten bardzo mi posmakował. Przede wszystkim dlatego, że jest bardzo wilgotny; suchym sernikom i ciastom mówię stanowcze "nie" ;). Zaintrygował mnie również dodatek ugotowanych ziemniaków do masy serowej. Bo choć nie obce mi dodawanie ziemniaków do ciasta na chleb czy bułki, to sernika z tym, jakby nie patrzeć, nietypowym składnikiem jeszcze nie jadłam i nie piekłam. Oczywiście nie są one w ogóle wyczuwalne. Dzięki nim jednak sernik jest kremowy i nie kruszy się. Chyba będę częściej "popełniać" taki serniczek :). Mimo, że jak wcześniej wspomniałam, amatorką takowych nie jestem. Ten jednak warty jest upieczenia, zapewniam :).