Wspaniałe
jesienne pączki :) Jesienne, bo z ciasta z dodatkiem puree dyniowego, a dynia
to dla mnie taki najbardziej oczywisty symbol jesieni. Puree dyniowe nadaje
pączkom intensywnego pomarańczowego koloru...i w zasadzie to tyle, jeśli chodzi
o wpływ tego składnika na pączki, ponieważ dyni nie czuć w nich wcale, ale
warto je zrobić choćby właśnie dla tego pięknego koloru! :) Swoje pączki
nadziałam powidłami śliwkowymi, ale pasować będą też inne dżemy/konfitury czy
takie nadzienia jak masa krówkowa lub budyń. Możecie je, tak jak ja, udekorować
paseczkami czekolady, możecie oblać je lukrem lub tylko oprószyć cukrem pudrem.
Pączki wychodzą niezwykle mięciutkie, pulchne i są tak pyszne, że znikają w
mgnieniu oka :) Bardzo polecam!
Składniki na 24 sztuki:
- 640 g mąki pszennej, u mnie tortowa
- 25 g drożdży świeżych
- 90 g cukru
- 250 ml mleka, letniego
- 350 g puree z dyni, u mnie z dyni hokkaido ( opis wykonania puree znajduje się TUTAJ )
- 55 g masła
- 2 żółtka
- 1 całe jajko
- 2 łyżki wódki lub spirytusu
- skórka otarta z 1 średniej pomarańczy, wyszorowanej i sparzonej
- pół łyżeczki soli
- powidła śliwkowe do nadziania ( lub inne nadzienie )
- tłuszcz do smażenia, u mnie pół na pół olej rzepakowy i smalec
- cukier do oprószenia lub lukier/roztopiona czekolada do udekorowania
Zrobić rozczyn z drożdży; w tym celu pokruszone w miseczce drożdże rozetrzeć z 2 łyżeczkami cukru. Gdy staną się płynne dodać 1 łyżkę mąki i dokładnie wymieszać ( aby nie było grudek ). Następnie wlać odrobinę letniego mleka i wymieszać. Rozczyn powinien mieć konsystencję gęstej śmietany. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
UWAGA: Składniki na rozczyn odejmujemy z odmierzonych składników na ciasto.
Masło roztopić i odstawić do przestudzenia.
Mąkę przesiać do miski, wymieszać z cukrem i solą. Dodać wyrośnięty rozczyn oraz resztę składników - z wyjątkiem masła - i zacząć wyrabiać ciasto. Wyrabiać przez około 10 minut ( wyrabiałam w robocie kuchennym z hakiem do ciasta drożdżowego ). Następnie dodać roztopione i przestudzone masło i wyrabiać przez kolejne kilka minut, aż całe masło dobrze się wchłonie i powstanie gładkie, elastyczne ciasto ( ciasto będzie klejące, ale nie dosypywać więcej mąki ). Miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 1,5 godziny.
Po tym czasie ciasto odgazować uderzając w nie pięścią lub ponownie chwilę wyrobić. Zanurzając dłonie w mące odrywać kawałki ciasta o wadze około 60 g każdy, formować placuszek, na środku kłaść 1 łyżeczkę nadzienia* i dokładnie zlepiać nad nadzieniem, tworząc sakiewkę. Odkładać na stolnicę/blat posypany mąką, łączeniem do dołu. Przykryć ściereczką i pozostawić na około 20 - 30 minut do podwojenia objętości ( lub dłużej, zależy od temperatury otoczenia ). Pączki powinny być dobrze wyrośnięte, ale nie przerośnięte. Dobrze wyrośnięty pączek jest lekki jak chmurka.
Te pączki wyglądają przepysznie! Idealne na jesienne popołudnie z herbatą.
OdpowiedzUsuńDziękuję! I zgadzam się - idealne na jesienny chill z ulubioną herbatką :D
UsuńEkstra. Nie robiłam nigdy, będę musiała spróbować
OdpowiedzUsuńIdealne smaki na zbliżającą się pogodę. Zapisuje
OdpowiedzUsuńJesienny deser. Nie jadłam jeszcze tskich
OdpowiedzUsuńPączki z dyni to dla mnie coś nowego. Fantastyczny przepis! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i oczywiście polecam! Pączki są przepyszne :D
UsuńJa bardzo lubię dynie. Niestety moja rodzinka już nie
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takich. Słyszałam że są bardzo smaczne
OdpowiedzUsuńDla mnie też to był pierwszy raz i przyznam szczerze, że bardzo nam wszystkim smakowały :)
Usuń