poniedziałek, 5 lutego 2018

Rolada truflowa z rodzynkami


Przepyszna czekoladowa rolada, która przypadnie do gustu zwłaszcza fanom trufli. Moje serce i podniebienie podbiła po pierwszym kęsie ;). Pulchny kakaowy biszkopt i bajeczny krem na bazie truflowych cukierków, do tego spora ilość rodzynek nasączonych rumem...Wszystko to sprawia, że od rolady wprost nie można się oderwać ;). Jest dość intensywna w smaku, ale nie jest ciężka i nie jest przesłodzona. Wszyscy domownicy stwierdzili, że jest też mocno alkoholowa i owszem, procenty czuć, ale według mnie wcale nie przesadnie, a poza tym, nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię takie wyraziste, alkoholowe akcenty w wypiekach :). Roladę tę przygotowałam z myślą o nadchodzących Walentynkach... Skusicie się? ;). Bardzo polecam :).

Pomysł na  krem truflowy zaczerpnęłam STĄD. Należy zacząć przygotowywać go wieczór wcześniej, szczegóły niżej w przepisie.


Biszkopt kakaowy:
  • 100 g mąki pszennej
  • 4 płaskie łyżki kakao
  • 4 duże jajka
  • 140 g cukru
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Krem truflowy z rodzynkami:
  • 200 g cukierków trufli
  • 80 g gorzkiej czekolady
  • 200 ml śmietanki kremówki 30 %
  • 150 g serka mascarpone, schłodzonego
  • 80 g rodzynków
  • 80 ml ciemnego rumu ( zamiast rumu można użyć wódki, likieru kawowego lub likieru Amaretto )
Nasączenie:
  • 3 - 4 łyżki alkoholu pozostałego z moczenia rodzynków + 3 łyżki wody
Polewa czekoladowa:
  • 50 g czekolady gorzkiej lub deserowej
  • 40 ml śmietanki kremówki 30 %
Wykonanie:

Biszkopt kakaowy:

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Mąkę pszenną, kakao i proszek do pieczenia przesiać i wymieszać. 

Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodawać cukier, łyżka po łyżka, cały czas ubijając, aż do wyczerpania cukru. Dodawać po kolei żółtka, miksując na niskich obrotach miksera, do połączenia. Dodać suche składniki i  bardzo delikatnie wymieszać szpatułką lub łyżką do połączenia.

Płaską blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Na blachę wyłożyć ciasto biszkoptowe, wyrównać. Piec około 10 minut w temperaturze 180°C, do suchego patyczka.

Podczas gdy rolada się piecze, na blacie rozłożyć czystą ściereczkę. Równomiernie rozsypać na niej cukier waniliowy lub drobny cukier kryształ. Upieczone ciasto położyć na ściereczce w taki sposób, aby papier do pieczenia był na górze. Delikatnie ściągnąć go z ciasta. Pracując szybko zwinąć jeszcze gorące ciasto w roladę razem ze ściereczką, wzdłuż dłuższego boku. Odłożyć do całkowitego wystudzenia.


Krem truflowy z rodzynkami:

Cukierki pokroić na mniejsze kawałki, czekoladę posiekać.

Do garnuszka przelać śmietankę. Postawić na niedużym ogniu i mocno podgrzać, ale nie dopuścić do zagotowania. Zestawić z palnika i dodać pokrojone trufle oraz posiekaną czekoladę. Wymieszać do całkowitego rozpuszczenia cukierków i czekolady i otrzymania gładkiej, jednolitej masy. W razie potrzeby garnuszek ponownie postawić na niewielkim ogniu i podgrzać zawartość cały czas mieszając ( pamiętając, aby nie zagotować masy ), a jeśli trufle nie rozpuszczą się do końca, przetrzeć masę przez sitko. Odstawić do całkowitego wystudzenia, następnie włożyć do lodówki na minimum 12 godzin ( w związku z tym masę truflową najlepiej przygotować wieczór wcześniej ).

Rodzynki umieścić w małym garnuszku, wlać alkohol i podgrzać do wrzenia. Zdjąć garnuszek z palnika, przykryć go i odstawić na 1 - 1,5 godziny.

Po tym czasie rodzynki odcedzić na sitku i dobrze osuszyć na ręczniku papierowym.

Wyjąć masę truflową z lodówki, przełożyć ją do naczynia, dodać schłodzony serek mascarpone i ubić razem na wolnych obrotach miksera, do otrzymania gładkiego, sztywnego kremu ( ubijanie nie trwa długo, krem szybko gęstnieje ). Do gotowego kremu wmieszać rodzynki.


Roladę rozwinąć, usunąć ściereczkę. Ciasto równomiernie nasączyć przygotowanym ponczem. Wyłożyć krem truflowy, rozsmarować na całej powierzchni. Zwinąć z powrotem w roladę. Włożyć do lodówki do schłodzenia, na około 1 godzinę.


Polewa czekoladowa:

Czekoladę posiekać

Śmietanę kremówkę umieścić w małym garnuszku i mocno podgrzać, prawie do wrzenia. Zdjąć z ognia, dodać czekoladę i odstawić na chwilę, następnie wymieszać do całkowitego rozpuszczenia czekolady i otrzymania gładkiego sosu. Polewę odłożyć do lekkiego przestudzenia. 

Gęstniejącą polewę wylać na schłodzoną roladę. Można tak jak ja  - umieścić polewę w rękawie cukierniczym i wylać ją na roladę w postaci zygzaków, lub jak kto woli - esów - floresów ;). Odłożyć do lodówki na kilka godzin.


Smacznego :)









7 komentarze:

  1. Przepadłam! Rolada wygląda naprawdę obłędnie! Uwielbiam czekoladowe ciasta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) W takim razie gorąco namawiam do jej wykonania, jestem pewna,że się Pani nie zawiedzie ;)

      Usuń
  2. Ta rolada jest poprostu poezją smaku,piekę ją od cztetech lat i znika pierwsza,polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Roladka jest przepyszna w smaku i szybko znika. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że smakuje 🙂🙂 Dziękuję za komentarz, również pozdrawiam 🙂

      Usuń
  4. Tą roladę piekę na każde święta i nie zostaje po niej nawet ślad,jest to poezja!

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń

 

Opowieści z piekarnika Template by Ipietoon Cute Blog Design

Blogger Templates