PS. Tiramisu wykonałam z niewielkim dodatkiem żelatyny, aby było bardziej zwięzłe i lepiej się kroiło. Można oczywiście ten składnik pominąć ( w oryginale nie dodaje się żelatyny ), deser będzie wówczas dość luźny, wszystko jednak zależy od dobrej jakości składników i poprawnego wykonania.
Składniki:
- 500 g serka mascarpone, schłodzonego
- 4 jajka
- około 250 g podłużnych biszkoptów ( savoiardi lub ladyfingers )
- 50 g drobnego cukru
- około 350 ml świeżo zaparzonej, mocnej kawy
- 50 ml likieru Amaretto
- 1 łyżeczka żelatyny ( 4 g )
- kakao do oprószenia
Wykonanie:
Przygotować formę o wymiarach dolnych około 27 x 17 cm ( u mnie forma z odpinanym rantem ) - dno wyłożyć papierem do pieczenia.
Zaparzoną kawę wymieszać z likierem, przelać do szerszego naczynia i odstawić do wystudzenia.
Żelatynę zalać niewielką ilością zimnej wody, tylko do pokrycia, odstawić do napęcznienia.
Jajka dokładnie umyć, następnie sparzyć wkładając je na kilka sekund do wrzącej wody. Następnie dokładnie oddzielić białka od żółtek.
Do żółtek dodać połowę cukru i utrzeć na bardzo jasną, puszystą, kremową masę. Dodawać porcjami serek mascarpone i miksować na niskich obrotach miksera do połączenia.
Napęczniałą żelatynę postawić na palniku i podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając do całkowitego rozpuszczenia. Można również żelatynę rozpuścić w mikrofalówce. Nie dopuścić do zagotowania żelatyny; straci ona wówczas swoje właściwości żelujące. Lekko przestudzić, następnie dodać 1 łyżkę masy serowej, dobrze wymieszać i tak zahartowaną żelatynę dodać do masy, zmiksować.
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając stopniowo resztę cukru ( miksować przez około 30 sekund po każdym dodaniu porcji cukru, aby cukier dobrze się rozpuścił ). Ubite białka dodać do masy serowej i delikatnie wymieszać szpatułką do połączenia.
Biszkopty maczać w mieszance kawy i likieru - zanurzać je jedną stroną na około 2 sekundy, następnie obracać na drugą stronę na 1-2 sekundy. Nasączone biszkopty układać w przygotowanej formie jeden obok drugiego. Na biszkopty wyłożyć połowę kremu, wyrównać. Na masę serową ponownie wyłożyć warstwę nasączonych biszkoptów, wyłożyć pozostały krem i wyrównać.
Formę z deserem owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na minimum 6 godzin, a najlepiej na całą noc.
Schłodzone tiramisu przed podaniem oprószyć kakao.
Smacznego :)
Uwielbiam tiramisu :)
OdpowiedzUsuńNie może zabraknąć na moim świątecznym stole!
OdpowiedzUsuńTiramisu w formie ciasta to coś co uwielbiam, to moje ulubione ciasto!
OdpowiedzUsuń