Jeśli tak jak ja kochacie drożdżowe wypieki i wręcz przepadacie za orzechami i smakiem syropu klonowego - musicie upiec te bułeczki :). Są pyszne! Takie powiedziałabym - jesienne :). Mięciutkie drożdżowe ciasto z wyrazistym, słodziutkim i sycącym nadzieniem. To nie może nie posmakować :). Jeśli z różnych powodów nie po drodze Wam z syropem klonowym - spokojnie, drożdżówki udadzą się i bez niego, wystarczy zastąpić go śmietanką kremówką. Ale to właśnie dzięki syropowi są takie pyszne.. ;). Dodam, że na drugi dzień też wspaniale smakują - wilgotne nadzienie sprawia, że dłużej utrzymują świeżość. Bardzo bardzo polecam!
Składniki na około 12 bułeczek:
- 500 g mąki pszennej ( użyłam mąki pszennej typ 650 )
- 250 ml letniego mleka
- 80 g masła
- 20 g drożdży
- 50 g cukru
- opakowanie cukru wanilinowego
- 1 jajko
- 1 żółtko
- ćwierć łyżeczki soli
- 200 g orzechów włoskich
- 100 ml syropu klonowego
- 50 g brązowego cukru ( można pominąć )
- 60 g miękkiego masła
- opcjonalnie - pół łyżeczki cynamonu
Zrobić rozczyn z drożdży; w tym celu pokruszone w miseczce drożdże rozetrzeć z 1 łyżeczką cukru. Gdy staną się płynne dodać 1 łyżkę mąki i dokładnie wymieszać ( aby nie było grudek ). Następnie wlać odrobinę letniego mleka i wymieszać. Rozczyn powinien mieć konsystencję gęstej śmietany. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
UWAGA: Składniki do rozczynu odejmujemy z odmierzonych składników na ciasto.
Do miski przesiać mąkę, wymieszać ją z cukrem, cukrem wanilinowym i solą. Masło roztopić i odstawić do przestudzenia. Jajko i żółtko roztrzepać.
Do mąki wlać mleko, jajka oraz wyrośnięty rozczyn. Wymieszać wszystko do połączenia i chwilę wyrabiać. Następnie wlać roztopione i przestudzone masło i wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Jeżeli ciasto będzie się kleiło starać się nie dosypywać więcej mąki, ewentualnie tylko oprószać nią dłonie - ciasto po wyrośnięciu może zmienić nieco swoją konsystencję. Ciasto jest dobrze wyrobione jeżeli łatwo odchodzi od dłoni i ścianek naczynia. Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia ( około 1,5 h ).
Nadzienie:
Orzechy zmielić w blenderze, ale nie całkowicie, dobrze jeśli pozostaną wyraźne kawałeczki orzechów. Do zmielonych orzechów dodać cukier brązowy, cynamon i miękkie masło, rozetrzeć wszystko razem grzbietem łyżki do połączenia. Dodać syrop klonowy i wymieszać.
Wyrośnięcie ciasto przełożyć na stolnicę i krótko wyrobić ( ponownie krótko zagnieść ). Jeśli nadal będzie się mocno kleiło można na tym etapie dosypać trochę mąki, ale niedużo - maksymalnie 2 - 3 łyżki. Ciasto rozwałkować na prostokąt o wymiarach około 35x25 cm ( w razie potrzeby podsypując mąką ). Na cieście równomiernie rozsmarować nadzienie. Następnie zwinąć wzdłuż dłuższego boku jak roladę. Roladę pokroić ostrym nożem na plastry o grubości około 3 cm. Układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia rozcięciem do dołu. Przykryć ściereczką i odłożyć w ciepłe miejsce na 20 - 30 minut do podwojenia objętości. Po tym czasie każdą bułeczkę posmarować roztrzepanym jajkiem.
Piec około 20 minut w temperaturze 180°-190°C, do ładnego zrumienienia. Wystudzić na kratce.
Smacznego :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz