Bardzo jesienne ciasto. Chociaż nie... Zdecydowanie bardziej zimowe niż jesienne, zawiera bowiem wszystko to, co kojarzy się Bożym Narodzeniem: miód, orzechy, przyprawę do piernika, powidła śliwkowe... Ech, to naprawdę smak świąt :). A są nim 3 placki miodowo - piernikowe, przełożone kremem budyniowym i powidłami. W związku z tym, że blaty pieczone są z dodatkiem miodu, a więc twardnieją po upieczeniu, najlepiej przygotować je kilka dni wcześniej, aby zdążyły zmięknąć ( wiem wiem, to taki trening na cierpliwość ;) ). Same placki można przechowywać w chłodnym miejscu przez kilka dni, po przełożeniu ciasto trzymamy w lodówce. Dla mnie najsmaczniejszy w tym cieście jest chrupiący orzechowy wierzch :). Zachęcam do wypróbowania. Do świąt co prawda jeszcze trochę czasu, ale może warto już teraz sprawdzić czy trafia w Wasze gusta :).
Składniki na blaty:
- 600 g mąki pszennej
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 16 g cukru wanilinowego
- 200 g masła, zimnego
- 2 jajka
- 2 żółtka
- 3 łyżki miodu
- 3 łyżki mleka
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 czubata łyżka przyprawy do piernika
- 200 g orzechów włoskich, posiekanych
- 125 g masła
- 2 łyżki miodu
- 4 łyżki cukru
- 600 ml mleka
- 3 żółtka
- 5 łyżek cukru
- 16 g cukru wanilinowego
- 3,5 łyżki mąki pszennej, czubatej
- 2,5 łyżki mąki ziemniaczanej, czubatej
- 300 g masła
- około 350 g powideł śliwkowych
Blaty:
Mąkę pszenną przesiać i wymieszać z sodą. Mleko i miód umieścić w garnuszku i podgrzać do rozpuszczenia miodu oraz połączenia składników, przestudzić.
Do mąki z sodą dodać przestudzone mleko z miodem oraz pozostałe składniki i zagnieść jednolite ciasto. Ciasto podzielić na 3 równe części. Każdą część rozwałkować ( w razie potrzeby lekko podsypując mąką ) i przenieść do form o wymiarach 34x24 cm, wyłożonych papierem do pieczenia. Dokładnie wylepić ciastem spody form. Dwie formy z ciastem wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C i piec około 10 minut, do ładnego zrumienienia i wypieczenia ciasta.
UWAGA: Jeżeli posiadacie tylko jedną formę o podanych wymiarach lub jeżeli nie macie możliwości pieczenia w swoim piekarniku kilku blach na raz - można z powodzeniem piec blaty jeden po drugim.
Na trzecią część ciasta wylać polewę orzechową:
masło, miód i cukier rozpuścić w rondelku. Dodać orzechy i chwilę wszystko razem smażyć. Gorącą polewę wyłożyć na ciasto, wyrównać. Piec odrobinę dłużej niż pozostałe blaty - około 12 - 13 minut.
Upieczone blaty odłożyć do całkowitego wystudzenia.
Krem budyniowo - maślany:
Połowę mleka zmiksować z żółtkami i obiema mąkami tak, aby nie było grudek. Drugą część mleka zagotować z cukrem i cukrem wanilinowym. Zestawić z ognia i mieszając rózgą kuchenną wlewać mieszankę żółtkową. Postawić z powrotem na palnik i mieszając energicznie doprowadzić do zagotowania i zgęstnienia budyniu ( budyń będzie bardzo gęsty ). Ugotowany budyń przykryć folią spożywczą w taki sposób, aby dotykała jego powierzchni i odstawić do całkowitego wystudzenia.
Masło w temperaturze pokojowej utrzeć/zmiksować na puszystą, jasną masę. Stopniowo dodawać chłodny budyń, ucierając/miksując po każdym dodaniu, do połączenia. Należy pamiętać aby nie miksować zbyt energicznie - zbyt szybkie miksowanie może spowodować zwarzenie się kremu. Gotowy krem powinien mieć jednolitą i puszystą konsystencję.
Złożenie ciasta:
Na jednym z blatów ( tych bez orzechów ) rozsmarować połowę powideł. Na to wyłożyć połowę kremu, wyrównać. Przykryć drugim plackiem, lekko dociskając, posmarować drugą połową powideł i wyłożyć pozostały krem. Wyrównać. Przykryć blatem z orzechami, również lekko dociskając. Ciasto wstawić do lodówki. Najlepsze na 3 dzień :)
Smacznego :)
Bardzo ciekawy przepis, który mam nadzieję niedługo wykorzystać. Możesz mi tylko powiedzieć skąd brałaś powidła śliwkowe? kupowałaś czy robiłaś sama? Z etgo co jak wiem to od Herbapolu można kupić bardzo dobre powidła. Próbowałaś ich moze?
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, powidła z Herbapolu są bardzo dobre. Choć najczęściej wykorzystuję te własnej produkcji 🙂
Usuń