Choć w kalendarzu jeszcze lato, to aura za oknem wcale na to nie wskazuje...W powietrzu czuć już jesień, a co za tym idzie - na naszych stołach pojawiają się przysmaki, które kojarzą się z tą porą roku. Dla mnie takim jesiennym akcentem w kuchni mocno kojarzącym się z jesienią są jabłka i wszelkie dania/wypieki/przetwory z ich wykorzystaniem. Niby dostępne cały rok, a jednak to właśnie teraz najbardziej kuszą, aby przyrządzić z nich...np. taki jabłecznik, jaki Wam dziś prezentuję :). Dlaczego nazwałam go orzechowym? Bo przygotowałam go na orzechowym biszkopcie. Taki biszkopt z dodatkiem zmielonych orzechów jest bardziej wilgotny i nie wymaga nasączenia. No i wspaniale komponuje się z pysznym, jabłkowym nadzieniem. Wierzch ciasta stanowi delikatny budyniowy krem i polewa czekoladowa. Rozpusta w czystej postaci ;). Jeśli macie ochotę na takie jesienne ciasto, bardzo polecam ten przepis :).
Biszkopt orzechowy:
- 150 g zmielonych orzechów laskowych lub włoskich
- 110 g mąki pszennej tortowej
- 6 dużych jajek
- 220 g cukru ( 1 szklanka )
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1,2 kg jabłek ( waga przed obraniem )
- sok z połowy cytryny
- 1 galaretka cytrynowa
- cukier do smaku ( ilość zależy od słodkości jabłek )
- 500 ml mleka
- 2 żółtka
- 3 łyżki cukru
- opakowanie cukru wanilinowego ( 16 g )
- 3 czubate łyżki mąki pszennej
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 200 g masła, w temperaturze pokojowej
- 100 g czekolady gorzkiej lub deserowej
- 50 g masła
Biszkopt:
Mąkę pszenną przesiać wraz z proszkiem do pieczenia, wymieszać ze zmielonymi orzechami.
Jajka powinny być w temperaturze pokojowej.
Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Następnie stopniowo dodawać cukier, łyżka po łyżce, ubijając po każdym dodaniu przez około 20 sekund, aż do wyczerpania cukru. Dodawać po kolei żółtka, ubijając po każdym dodaniu do połączenia. Na koniec wsypać suche składniki i delikatnie wymieszać szpatułką lub łyżką, do połączenia składników.
Ciasto przelać do formy o wymiarach dolnych około 22 x 33 cm, wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką/bułką tartą, wyrównać. Piec w temperaturze 180°C przez około 15 - 20 minut, do suchego patyczka. Po upieczeniu biszkopt wyjąć z piekarnika i odłożyć do całkowitego wystudzenia. Po wystudzeniu przekroić wzdłuż na 2 blaty.
Nadzienie jabłkowe:
Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne i zetrzeć na tarce o grubych oczkach ( najlepiej prosto do garnka, w którym będą się dusiły ). Do jabłek dodać sok z cytryny, wymieszać. Postawić na palniku i podgrzewać, aż jabłka zaczną mięknąć, ale najlepiej nie rozgotowywać ich całkowicie ( ja dusiłam swoje jabłka około 5 - 7 minut ). W tym momencie spróbować jabłek i ewentualnie dodać cukier jeśli byłyby zbyt kwaśne, ale należy pamiętać, że dodajemy jeszcze galaretkę, która jest słodka ( ja dosłodziłam swoje jabłka zaledwie jedną płaską łyżką cukru ). Zdjąć z ognia, wsypać suchą galaretkę i wymieszać do dokładnego jej rozpuszczenia. Jabłka odstawić do wystudzenia i zgęstnienia.
UWAGA: Nadzienie jabłkowe warto przygotować dużo wcześniej, będzie bowiem potrzebowało sporo czasu, aby wystygło i stężało na tyle, by można było wyłożyć je na biszkopt.
Krem budyniowo - maślany:
Odlać około 150 ml mleka. Do mleka dodać obie mąki oraz żółtka i zmiksować na gładką, bezgrudkową masę.
Resztę mleka zagotować z cukrem i cukrem wanilinowym. Gdy zawrze zdjąć z ognia i mieszając rózgą kuchenną wlewać zmiksowaną masę. Postawić z powrotem na palnik i nie zaprzestając mieszania podgrzewać, aż do zagotowania i zgęstnienia budyniu ( należy mieszać bardzo energicznie, aby nie zrobiły się grudki ). Budyń będzie bardzo gęsty. Ugotowany budyń przykryć folią spożywczą w taki sposób, aby dotykała jego powierzchni i odstawić do całkowitego wystudzenia.
Miękkie masło utrzeć/zmiksować na jasną, puszystą masę. Stopniowo dodawać wystudzony budyń miksując do połączenia po każdym dodaniu. Nie należy miksować zbyt energicznie, gdyż krem może się zwarzyć. Powinien powstać gładki, puszysty krem.
Złożenie ciasta:
Na pierwszy blat biszkoptowy wyłożyć tężejące nadzienie jabłkowe, wyrównać. Przykryć drugim blatem ciasta, lekko docisnąć. Na biszkopt wyłożyć cały krem budyniowo - maślany, wyrównać. Wstawić do lodówki na około 2 godziny.
Polewa czekoladowa:
Masło roztopić w garnuszku. Dodać posiekaną czekoladę i odstawić na chwilę, następnie wymieszać do otrzymania gładkiej, jednolitej polewy. Przestudzić.
Na schłodzone ciasto wylać polewę czekoladową, wyrównać. Ponownie wstawić do lodówki do schłodzenia i stężenia polewy.
Smacznego :)
Wygląda bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I jest bardzo smaczny, choć wiadomo, że to kwestia gustu, jak ktoś lubi ciasta z jabłkami, to ten jabłecznik na pewno mu posmakuje :) Pozdrawiam :)
Usuńach, jaki wilgotny <3 musi się rozpływać w ustach :)
OdpowiedzUsuńpyszny :)
OdpowiedzUsuńOj mniam!
OdpowiedzUsuńAż mi się zatęskniło za takimi jesiennymi cudami...
:)
pyszny!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że to ocena po upieczeniu i skosztowaniu ;) Jeśli tak, to bardzo się cieszę, że smakował :) :)
Usuń