Nie od dziś wiadomo, że maliny lubią towarzystwo kokosu i odwrotnie :). Dlatego, kiedy powstał w mojej głowie pomysł na sernik z malinami, których w ogrodzie mam już pod dostatkiem ( jupiii ! ), postanowiłam uczynić go lekko kokosowym, zwłaszcza, że w szafce kuchennej czekała na wykorzystanie puszka mleka kokosowego :). Sernik jest rzeczywiście lekko kokosowy; nie chciałam aby ten smak był przytłaczający, w serniku najlepszy jest bowiem po prostu...smak sernika ;). Jeśli natomiast nie lubicie kokosu, pomińcie ten składnik, a mleko kokosowe zastąpcie śmietaną kremówką. Ale malinki obowiązkowe - z nimi nawet zwykły sernik staje się niezwykły ;). Pasować będą też inne owoce lata - wiśnie, czereśnie, jagody, borówki amerykańskie etc. Bardzo polecam :).
Kruche ciasto:
- 250 g mąki pszennej
- 45 g mąki ziemniaczanej
- 190 g masła, w temperaturze pokojowej
- 120 g drobnego cukru
- 16 g cukru wanilinowego
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1200 g twarogu tłustego lub półtłustego lub dobrej jakości sera z wiaderka
- 6 dużych jajek
- 100 g masła
- 260 g drobnego cukru
- 1 puszka mleka kokosowego ( 400 ml ) *
- 100 g wiórków kokosowych
- 3 łyżki likieru kokosowego
- 3 łyżki mąki pszennej
- 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu śmietankowego ( proszku )
- 400 - 450 g malin
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej lub budyniu śmietankowego ( proszku )
Kruche ciasto:
Wszystkie składniki posiekać razem
nożem i wyrobić między palcami na kruszonkę. Wstawić do lodówki
na około 1 godzinę.
Po tym czasie połowę kruszonki ( lub
nieco więcej niż połowę ) wysypać do formy o wymiarach dolnych
około 22 x 33 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Wylepić nią
spód formy lekko przyklepując. Drugą część kruszonki włożyć
z powrotem do lodówki.
Piekarnik rozgrzać do temperatury
180°C. Na czas nagrzewania piekarnika blachę z kruchym ciastem
wstawić do lodówki. Przed pieczeniem ciasto nakłuć widelcem.
Podpiec wstępnie przez 10 – 13 minut, do lekkiego zarumienienia
ciasta.
Masa serowa:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Twaróg zmielić w maszynce do mięsa
przynajmniej dwukrotnie.
Masło roztopić i przestudzić.
Z puszki z mlekiem kokosowym wyjąć
gęstą śmietankę, wodę odlać - nie będzie potrzebna w
przepisie.
Do zmielonego sera dodawać po kolei
jajka, miksując po każdym dodaniu, tylko do połączenia
składników. Następnie dodać resztę składników ( oprócz malin
) i wymieszać wszystko do połączenia rózgą kuchenną lub krótko
zmiksować.
Maliny oprószyć mąką ziemniaczaną lub proszkiem budyniowym i delikatnie wymieszać.
Masę serową przelać na podpieczony
kruchy spód ( może być ciepły ), na masie poukładać maliny. Z lodówki wyjąć
pozostałą kruszonkę i posypać nią wierzch sernika.
Piec w temperaturze 170° C przez około
75 minut. Dobrze upieczony sernik powinien być na środku ścięty i
sprężysty przy dotyku patyczkiem ( warto sprawdzić to po mniej
więcej godzinie i w razie potrzeby przedłużyć czas pieczenia ).
Wystudzić w uchylonym piekarniku, następnie wstawić do lodówki,
najlepiej na całą noc ( dopiero po tym czasie sernik nabierze
odpowiedniej konsystencji ).
Przed podaniem można oprószyć cukrem
pudrem.
* Wybierzcie mleko kokosowe dobrej
jakości, o dużej zawartości tłuszczu, a jeżeli macie dostęp do
śmietanki kokosowej to użyjcie takiej śmietanki. Mleko
kokosowe/śmietankę kokosową można zastąpić śmietaną kremówką.
Osobiście polecam dokładnie takie mleko kokosowe, dostępne w Lidlu:
Smacznego :)
Kruche bez jajek?
OdpowiedzUsuńAaa sorki nie doczytałam...to ma być kruszonka :-)
OdpowiedzUsuń